Dar Drugiej Siostry jest już drugą przygodą wydaną przez wydawnictwo Portal do ich systemu Dark Fantasy Monastyr. Moje pierwsze wrażenie było jak najbardziej pozytywne, przystępna cena w wysokości 16zł, wysoki poziom ilustracji, do których przyzwyczaiło nas już wydawnictwo. Z początku jedynie wielkość dodatku budziła moje obawy, przecież to tylko 32 strony. Czcionka jest niby mała, ale 32 strony?

W każdym razie scenariusz przenosi nas w nieskażone męskim szowinizmem rejony Matry. Do kraju królowej matki, w których licznych lasach napotkać można jeszcze wiele śladów pogańskiej przeszłości kraju. Bohaterowie zostają zaproszeni na ślub niejakiej Flavi Morello. Po którego zakończeniu nie wszystko potoczy się według planu. Przy odrobinie szczęścia odkryją sekret rodziny, oraz uda im się pokonać coraz skuteczniej wyłaniającą się ciemność. Nie będę jednak psuł nikomu zabawy wynikającej z czytania i na tym punkcie zatrzymam się, co do treści scenariusza.

Przygoda podzielona jest na kilka części, w których autor opisuje możliwy przebieg wydarzeń nie zaś sznurek, po którym powinni podążać gracze. Czego efektem jest nieliniowość przygody którą przeprowadzić można na wiele sposobów. Dodatkowo autor umieścił w dodatku opis wątków pobocznych, które możemy, lecz nie musimy wykorzystać.

Nie samym jednak scenariuszem dodatek żyje. Dla każdego mg na pewno interesujące będą informacje poszerzające jego wiedze o samej Matrze. Znajdziemy ich w dodatku całkiem sporo jak na jego wielkość. Od opisu przebiegu zaślubin i związanymi z nimi wszelkimi zabawami po opis dawnej pogańskiej religii wyznawanej, na tenarach królestwa królowej matki. Z pewnością ciekawa będzie też lektura opisu nowego demona, którego widmo może za graczami ciągnąć jeszcze wiele czasu po niezbyt fortunnym dla nich finiszu przygody.

Podsumowując treść całego przygody stoi na dobrym poziomie. I była dla mnie prawdziwą przyjemnością jego lektura. Z zaznaczeniem jednak, iż swoisty niedosyt może budzić opis zwieńczenia scenariusza. Po prostu czegoś mi ty zabrakłobym uznał, że scenariusz jest bardzo dobry, co nie zmienia faktu, że zasługuje na solidną czwórkę, z równie solidnym plusem za wszelkie dodatkowe informacje o Matrze.

Sama jakość wydania przygody nie budzi najmniejszych zastrzeżeń. Dobrej jakości papier na pewno nie zniszczy się przy przewracaniu kolejnych stron. Kolorowa okładka natomiast od pierwszej chwili działa na wyobrażanie, jeden z moich znajomych stwierdził nawet, iż jest na swój sposób przerażająca. Ilustracje w środku, chociaż czarnobiałe stoją też na wysokim poziomie i świetnie uzupełniają się z tekstem tworząc w umyśle czytającego spójną wizje scen majach miejsce w przygodzie.

Polecam z czystym sumieniem przygodę każdemu fanowi systemu Monastyr. Autor Marcin Blacha odwalił kawał solidnej roboty, która na pewno zadowoli wielu graczy, którym przyjdzie rozegrać scenariusz. I dodam jeszcze, że wbrew moim początkowym obawą wielkość scenariusza wcale nie wpłynęła na jakość całości. Chociaż z drugiej strony zawsze chciało by się poczytać jeszcze trochę, ale to tylko świadczy o jakości tekstu.

Solfar.